|
|
|
|
#1 |
![]() |
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
|
|
|
|
|
#2 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,664
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 2 godz 20 min 33 s
|
maskara, takie coś to kupuiją chyba naciągacze na AC, przełoży sobie graty i wyciągnie z 15.000zł bo inaczej nie kumam po co kupować taki szrot, stan techniczny w ogłoszeniu : nieuszkodzony
bo uszkodzony to jak nie można rozpoznać co to jest..
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zarejestrowany: Jun 2016
Posty: 14
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 23 godz 51 min 53 s
|
Te ceny są z kosmosu. Maksymalnie te wraki są warte koło 15-18 tysiecy. Naprawa tak porozbijanej Hondy się właściwie nie opłaca. To nie BMW. Ceny części do wartości pojazdu używanego przekreślają opłacalność poważniejszych napraw. Dzisiejsza Honda nie ma się nijak do tej z przed dwóch dekad.
|
|
|
|