|
|
|
|
#1 |
![]() |
Zuzu ze względów rodzinnych wstaje rano i wraca tranzytem do domu, zostaje ja i mój kolega o nie dokońca zdefiniowanym kolorze włosów.
Do strategiki mamy niecałę 200 dojazdóki. Lecimy sobie, słońce wyszło robi się przyjemni. Po drodze widzę, że tet prowadzi szutrówką po drugiej stronie rzeczki, więc skręcamy i wbijamy się na niego, fajnie przyjemne szuterki, bez błota i kałuż... w końcu... Przejeżdżamy kawałęk, ale stwierdamy, że to nasz oststni dzień i lecimy na strategike. IMG_20190817_134128.jpg
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga. |
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Rumuński TET samochodem | Sidorowski | Przygotowania do wyjazdów | 7 | 28.06.2019 15:41 |
| Rumuński Nałęczów czyli wycieczka w Karpaty (sierpień 2018) | Gończy | Trochę dalej | 23 | 27.11.2018 09:35 |
| Skok za płot, czyli średniowieczna Słowacja letnią porą. 30.08-03.09.2017 | jochen | Trochę dalej | 40 | 03.09.2018 18:10 |