![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 489
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 6 dni 39 min 58 s
|
![]()
To jest wykonanie perfekcyjne.
Jakieś 45 lat temu dowiedziałem się o tym utworze z... nut. Nuty zapisane były w zeszycie J. Powroźniaka pt. Mistrzowskie utwory gitarowe. Dwa lata wcześniej, pod wpływem impulsu, zapragnąłem nie mając gitary, nauczyć się gry na gitarze. Nie tak ogniskowo, tylko profi. Prawie profi, to znaczyło - grać z nut. Profi - grać jak z nut. Po trzech latach codziennej nauki własnej (najpierw na sucho, potem na pożyczonej gitarze, w końcu na pierwszej własnej), po 7/8h dziennie, doszedłem do wniosku, że gówno z tego będzie. Nigdy nie będę profi mimo, że już grałem (ćwiczyłem) z nut a "Wspomnienie z Alhambry", które "nauczyłem" się grać ze wspomnianego zeszytu - kosztowało mnie rok pracy. Wykonanie było złe, o tym wiedziałem. Przekonałem się o tym dobitnie dobre 20 lat później, kiedy pierwszy raz ten utwór usłyszałem "na żywo". Wcześniej nie było okazji. W czasach komuny ustrzelić wykonanie klasyczne (na gitarze) w radio, wymagało śledzenia wszystkich stacji na okrągło. Raz na m-c coś się trafiło. Wtedy szybko starałem się odpalić kaseciak Grundiga, by nagrać dany utwór. Nagrać i słuchać potem te szumy bez końca. Po rzeczonych trzech latach własnej drogi nauki, porzuciłem granie klasyczne, na rzecz ogniskowego, później porzuciłem w ogóle na wiele lat. Przyszedł ten czas jednakowoż, z początkiem wieku dwudziestego, kiedy wróciłem do gry. Wróciłem, bo dostałem jeden z ostatnich wypusków defila. Dostałem od wnuczka pani prezes (ostatniej) tej firmy. To była(i jest) straszna tandeta tak nawiasem. Ale nie o tym. Dwa lata temu postanowiłem wrócić do klasycznego grania. Kupiłem sobie yamachę 30M, do nauki w sam raz i nuty. Nie kupował bym zbioru 50-ciu najwybitniejszych klasyków gitarowych, gdyby w pomroku przeprowadzek Strażnik Domowy postanowiła zutylizować potajemnie wszystkie moje, posiadane gitarowe materiały. Było tego naprawdę sporo. Wszystkie zeszyty Powroźniaka, jego materiały do nauki gry od szkoły, po Studium techniki gitarowej oraz Studium wyższej techniki gitarowej, zbiory etiud innych autorów, transkrypcji... Warte to na dzisiejsze nasze grubo ponad 1000zł. Ale niech będzie. W poczuciu winy Strażnik Domowy zaakceptowała powrót do fanaberii tym bardziej, że oczekiwania wnuków były zbieżne. mają one (wnuki) już też swoje instrumenty. Kacper w wersji 1/2, Marysia - 3/4. Ja tymczasem półtora roku temu wymyśliłem sobie, że wrócę do "Wspomnienia". By się lepiej zdopingować do nauki/powtórki, obiecałem sobie wykon utworu na 50-tych urodzinach Karpika. Poznaliśmy się na afgańskiej wyrypie, zrealizowaliśmy wspólnie Grąbczewskiego, jakoś razem trwamy w szorstkiej przyjaźni od 15 lat. Notabene z dniem startu turdefrancy, 15 lat temu równo (w sensie 30 czerwca w nocy) odpaliłem Elwoodem z przyczepką wrotki na wschód. Trza to jakoś będzie obejść... ![]() Wtedy też wiozłem gitarę ale z liedla, za 120zł. ![]() Najpierw wiozłem... Potem... ![]() ...niosłem, by... ![]() ...umilać sobie mnóstwo wolnego czasu, którym na grę dysponowałem wtedy. No dobra... Co z tym "Wspomnieniem"? Ano Karpik obchodzi urodziny 23.06 i po pół roku przypominania sobie i min. 1h ćwiczeń dziennie, mu ten utwór na rzeczone nieporadnie zagrałem. Tym niemniej, by grać mniej nieporadnie, od tej 50-tki do dzisiaj poświęcam Wspomnieniu min. kwadrans o poranku (wieczorem i ze 30 min.) i postęp widać. No więc dzisiaj o 6.30 klasycznie wziąłem (akurat klasyczną 20-letnią Esteve nr 1) do ręki i sobie brzdąkam owe Wspomnie, kiedy nagle... Cdn.
__________________
Jam nie Babinicz... |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 574
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
![]() Online: 2 miesiące 4 tygodni 16 godz 7 min 14 s
|
![]()
P.S. do Ella wyżej:
Karpiku, rybo słodka(wodna): wsiewo haroszewo! Szto by dziengi byli i uj balszoj stajał! Zdrowia! :- )
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=-8uedG1fs2Q |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 489
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 6 dni 39 min 58 s
|
![]()
Podesłałem mu linka
![]() No więc sobie gram z rana i nagle skojarzyłem, skąd Ty ten utwór Elwood. Strażnik Domowy się krząta w kuchni, jak odkładam gitarę z pytaniem? - Czy aby to nie urodziny Karpika dzisiaj?! No tak, pada z kuchni. - No to dzwonię! No gdzie o takiej porze?! - Będę pierwszy! Ja nie pamiętam urodzin swoich bliskich poza tymi, których urodziny kończą się w styczniu. Jak moje i Strażnika oraz mamy i dwóch zacnych kolegów. Na resztę działa pewien system ale ten z kolei, tylko do pierwszej połowy roku sięga. Karpik zawsze o moich pamiętał i zawsze miał "pretensje", że ja nie pamiętam jego. Po kolejnej przypominajce rzucił w eter: - 32 czerwca kurwa! I tę datę zapamiętałem! No i zapamiętałem, z jakiej okazji ponownie nauczyłem się grać Wspomnienie z Alhambry i idzie mi to coraz lepiej. Poniżej inne wykonanie, drugiego z najwybitniejszych, dzisiejszych klasyków gitary. Jest kilka wersji "palcowania" lewej ręki. Kiedyś grałem wersję Williamsa (spokojnie zagram ją też dzisiaj). Istotna jest technika prawej - tremolo. Jak za pół roku opanuję Adagio Sostenuto (Sonata Księżycowa) - utwór którym otwieram pierwszą stronę wątku, to wezmę na tapetę: Dla mnie bardzo się podoba.
__________________
Jam nie Babinicz... |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 19.04.2013 08:15 |