![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 574
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
![]() Online: 2 miesiące 4 tygodni 16 godz 7 min 14 s
|
![]()
[QUOTE=biker;877479]Ja coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że świat jest fabryką do tworzenia ludzi nieszczęśliwych. I że nie jest to kwestia braku wyboru, tylko dość świadomego wyboru, który jest wygodny dla garstki. Reszta się dopasowuje, nawet do największych absurdów. Tak jest w globalnej skali, ale też na poziomie naszych zwykłych codzienności, gdzie wplątujemy się w sytuacje niemożliwe i beznadziejne.
Czasem trzeba p...ąć pięścią w stół a newet go wywrócić i zacząć ŻYĆ Dlaczego nie napisałeś: PIERDOLNĄĆ..!!!? Masz zupełną rację (tylko,niestety teoretycznie) bo: ;jestem naprawdę załamany;: ale do większości Polaków, to nie dociera; nawiązuję tu do wątku w którym pisałem o Kanadzie... to zlepek ludzi z całego świata. W każdym miejscu widzisz wszystkie odcienie skóry. O skórzanych kurtkach nie wspomnę. A jednak potrafią współżyć, integrować się i nie zabijać nawzajem. Naszej (chociaż to nie moja) mentalności nie da się zmienić tak szybko. Przepraszam, ale Polacy w większości (mam szczerą nadzieję, że to jest jednak mniejszość...) nawet nie potrafi poprawnie pisać po polsku, a co dopiero wyrażać się z sensem lub mieć własne zdanie o czymkolwiek. Radio maria i chuj... (to zajebiście po polsku). Wydaje mi się, że nie możecie narzekać na mój polski. Byłem poza kilkanaście lat; nawet myślałem w obcym języku; wróciłem do innego świata, gdzie niektóre dzieci nie wiedzą co to jest długopis... (kugelszrajber - jakby nasz germaniec czytał). Pojechałem do babki, która produkuje dobre pierogi - pyta: na kogo będziesz głosował - dyplomatycznie odpowiadam: że o takich rzeczach nie powinniśmy dyskutować przy pierogach... Jej odpowiedz: ale żebyś wiedział: jak wygra Trzask, to zajebią nas emigranci, a jak nie dadzą rady, to zadusi nas Unia... No i weź tu pierdolnij pięścią w stół. Pierdolną bym jej w łeb - ale nie chciałem pójść siedzieć za głupią pizdę... Nie obrażając naszych kochanych cipeczek ze zlotu "Baby na... i tu chyba się trochę pogubiły" Nie chcą naszego wsparcia - mimo wszelkich deklaracji - to... nie... a ja też chętnie zmieniłbym płeć na te kilka dni. Liczę na to, że tak jak kiedyś Elwood ze względu, zaprosił mnie na Biesowisko, tak i nasze kochane kobitki (które pragnę poznać) też zlitują się..? Nadmienię, że przeprowadziłem parę remontów i zrobiłem trochę mebli od zera. Tak, że miarką posługuje się dosyć sprawnie i w zamian za zaproszenie mógłbym wyręczyć Was w mierzeniu odl. od podłogi do Myszki... bardzo chętnie! Mniam, mniam - ale zwyrol ze mnie... ![]() Wybaczcie, poproszę... albo zaakceptujcie też poproszę! Wiem, że to nie ten dział. Ale, wydaje mi się, że im mniej kobiet to przeczyta tym lepiej dla mnie... chociaż mi już niewiele pomoże.... Chyba, że to zaproszenie... co nasze Panie..? Wiem, że Fazik był i nic się nie działo. A ja przy Faziku to pizda jestem nie chłop. ;- )
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=-8uedG1fs2Q |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 485
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 5 dni 23 godz 29 min 8 s
|
![]()
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Z bliska nie widzę. A z daleka? - Z Koszalina. Na dzisiaj tyle dobrego.
__________________
Jam nie Babinicz... Ostatnio edytowane przez El Czariusz : 28.06.2025 o 19:58 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() |
![]()
No i mamy obraz co El chciał pokazać .
A co chciał pokazać pytanie ? Jam nie Babinicz jest zajebis...
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() |
![]()
A najbardziej to k… jak to nie zaproszony się bawił bo przecież zaproszenie od Fazika od gebelsow to nie to
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Ajde Jano
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,704
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 2 tygodni 6 dni 13 godz 32 min 23 s
|
![]() Cytat:
bo trza żeby święte były
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 574
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
![]() Online: 2 miesiące 4 tygodni 16 godz 7 min 14 s
|
![]()
Nie chce mi się jeszcze spać - to podzielę się z Wami taką refleksją. Właśnie obejrzałem wiadomości o nielegalnym wypalaniu trawy - o czym my wszyscy wiemy. Picie i palenie trawy jest nawet zakazane na Biesach.
No i odnośnie trawy: taki zając, krowa czy koń wpierdalają rzeczoną trawę lub inne siano z trawy zrobione. I teraz pytanie 26-go roku: dlaczego ich gówna różnią się wyglądem i konsystencją ? P.S.: Siedziałam na wszystkich... zależnie od apetytu czy pory dnia wybierało się różnie: miałam ochotę na sushi - koń, bigos czy inna fasolka po bretońsku - krowa, a na śniadanie, tradycyjnie chrupki z mlekiem od zająca.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=-8uedG1fs2Q |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 574
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
![]() Online: 2 miesiące 4 tygodni 16 godz 7 min 14 s
|
![]()
Gdzieś wyżej Ell pisał coś o babciach czy ciociach. Nie chce mi się szukać i cytować. Napiszę o swojej.
W podstawówce marzył mi się motorower. Do tego stopnia, że jadąc rowerem, rozpędzałem się, przestawałem pedalić i wyobrażałem sobie, że to posiada silnik i samo jedzie... Niestety motorynka kosztowała miesięczną pensję obojga moich rodziców. Potem stary rzucił pracę i został ajentem (młodsi będą musieli wesprzeć się internetami). Otworzył mały bar, gdzie na stojąco jadło się co było w hurtowni: od wszystkich dań, które wymieniłam w poście wyżej do innych kiełbasek i pieczonych kurczaków. Zaproponował mi pracę w ramach resocjalizacji. Każdego wieczoru myłem sztućce - On nazywał to: widelczyki. T.zn.: one same się myły będąc zalane ciepłą wodą. Dłużej zajmowało mi ich liczenie (stary płacił od sztuki) niż wyjmowanie z wody. No dobra: w ten sposób zarabiałem i każdego miesiąca zarobione dziengi pakowałem w woreczek, podpisywałem i skrzętnie ukrywałem przed moim starszym bratem, który jako junior zdobył wicemistrzostwo Polski i był powoływany do kadry Polski w piłce nożnej. Niestety nasza 3-ia furia sfaulowała go i długo nie pograł... a pieniędzy potrzebował. Wracając do Babci - wiedziała, że zbieram na upragniony motorower. Miała kawałek pola i zaproponowała, żebyśmy zaposiali tam truskawki, które sprzedamy i będę zapierdalała 50-tką. Tak zrobiliśmy. Truskawki wyrosły. Zebraliśmy je - Babcia załatwiła łubianki (młodzież - internet). Stary podwiózł do hurtowni, a tam powiedzieli: że małe, nie kształtne, w piachu, itd. Dziwne to, bo przecież oni wtedy nawet nie słyszeli o E.U. W każdym razie Babcia; w bardzo kulturalnych słowach; powiedziała im co myśli i kazała nam się wynosić. Pomyślała o dużym zakładzie włókniarskim niedaleko Jej domu (Biawena), gdzie mnóstwo ludzi pracowało na 2 zmiany. Zdążylismy na tych, którzy wychodzili o 15-tej i cały towar opierdoliliśmy w tri miga i tak przez kolejne parę dni... I w ten sposób stałem się posiadaczem czeskiej jawki 50-tki.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=-8uedG1fs2Q Ostatnio edytowane przez Mucha : 29.06.2025 o 09:26 |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 485
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 5 dni 23 godz 29 min 8 s
|
![]()
Jo, wyedytowałem posta, bo AI nie zostawiła na mnie suchej nitki, po wrzuceniu jej mego - posta do weryfikacji.
Ale była to już AI bardziej inteligentna emocjonalnie od takiej zwykłej, bo dopisała: na ch... ci to? Odpisałem jej: jeb... cię pies! - A ciebie dwa. No to ciebie ten niedźwiedź od ruskiego myśliwego i... się AI zawiesiła. Mucha - więcej spacji. Nie pisz tak ciągiem. Myśli Twoje bardziej przejrzyste dla oka będą. Pracujące dziecko, by zrealizować swój cel, to coś pięknego. Piękne zjawisko. W mojej okolicy rowerowej, w Sopocie w zeszłym roku dwójka dzieci, na ścieżce rowerowej sprzedawała lemoniadę własnej roboty z dużej wazy. Tanio nie było, na szczęście nie wziąłem kasy na przejażdżkę. Tanio, nie tanio. Zacnie. Najlepsza i tania to nauka biznesu. W Chinach w ogóle się do takich biznesów ulicznych nie mieszają. W sensie państwo, i taki tani biznes kwitnie i wszyscy zadowoleni. Człowiek, który sam na siebie zarabia, nic państwo nie kosztuje a jeszcze państwu służy. My wybraliśmy inny model. Państwa sterylnego, z nowoczesną ochroną małoletnich. Dzisiaj drugi dzień wakacji. Strażnik Domowy opiernicza mnie, że o 7.15 rano robię sobie kawę. W ekspresie do kawy, który dostałem od wiary biesowej na 60-te urodziny. Wyje to, jak czterolatek, który domaga się swoich praw. Prawa do samostanowienia. Tak! Mówi taki czterolatek sobie. Włożę widelec do kontaktu. Wszyscy już lecą z krzykiem, że... No właśnie. Co się niby wydarzy, jeżeli jakimś cudem uda mu się jakoś wpakować ten widelec w dziurki? Zamiast krzyczeć, powinno się dziecku tłumaczyć: - Pamiętaj Kacperku, celuj tak, by widelec równo wszedł do kontaktu. Wtedy kopnie widelec a nie ciebie. Jak będzie starszy, bez bólu zewrze odpowiednie styki w rozruszniku, by odpalić golfa lub Lublina bez ingerencji w stacyjkę. Albo... https://photos.app.goo.gl/s3j28chLqpSDz86d9 Drugi dzień wakacji... Wczoraj dostałem info, że podrzucą nam szkraby w drugim tygodniu lipca. Z prababcią knujemy uruchomić Lublina w celu swobodnego transportu nieletnich. To, co mnie ekstra ucieszyło, to fakt, że Marysia i Kacperek mają "chwilowo" dość szkoły i przedszkola. Dla mnie zawsze szkoła była zesłaniem. Każdy wolny dzień od szkoły przyjmowałem z radością, pod warunkiem jednak, że był to dzień wolny od szkoły dla wszystkich. To, co mnie równoległe "martwiło", to puste podwórko a nie pełna szkoła. "Palić, rabować" w wolnym czasie z cennych sekund! No właśnie... Puste podwórko. Na razie muszę sobie poradzić z osami, które uwiły gniazdo w samym narożniku przy wejściu do garażu. Nie ma opcji, by nie było walki o eter, o czym się przekonałem wczoraj. Nie pamiętam, kiedy miało to miejsce przedostatnim razem. Pamiętam wczorajszy atak. Ucięła mnie jedna cholera. Kiedyś obszedłbym się z nimi bezceremonialnie. Dzisiaj zrobię to z ceremoniałem. Wolałbym, by przeżyły ten ceremoniał. W końcu to nie komary... P.S. Muszkinie, na mojej tubie udostępniłem film z biesowych, biesiadnych tańców. Widać wyraźnie jak szukasz miejsca do złożenia jajek.
__________________
Jam nie Babinicz... |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 19.04.2013 08:15 |